Joga a depresja
na podstawie Newsweek, Styl życia
Joga na ratunek
O tym, że joga leczy stres i inne dolegliwości, wiemy od dawna. Ale dopiero teraz naukowcy odkryli, na czym polega sekret jej dobroczynnego wpływu na zdrowie.
Uczeni z Bostonu wykorzystali w doświadczeniu technikę spektroskopii rezonansu magnetycznego, która pozwala ocenić niewielkie zmiany różnych związków w mózgu. Uczeni poddali badaniu 8 osób, które podczas eksperymentu regularnie ćwiczyły jogę oraz 11 pacjentów relaksujących się przy czytaniu godzinę dziennie. Badania mózgu wykonywano przed sesją jogi bądź czytania i po nich. U osób, które ćwiczyły asany, poziom GABA w mózgu wzrastał po treningu średnio o 27 proc. W grupie czytających nie odnotowano żadnych zmian w stężeniu tego związku.
To ważne odkrycie, bo dotychczas poziom GABA w mózgu umieliśmy podwyższać jedynie za pomocą leków. – Joga jest tania, łatwo dostępna i nie powoduje skutków ubocznych. Jej terapeutyczne zastosowanie może pomóc milionom pacjentów zmagających się z zaburzeniami psychicznymi i neurologicznymi – komentuje odkrycie bostońskich uczonych profesor Perry Renshaw, dyrektor Brain Imaging Center z McLean Hospital i wydziału medycznego Uniwersytetu Harvarda w Bostonie. Jak wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia, na choroby te cierpi aż 15 procent pacjentów na całym świecie.
Badacze z Filadelfii przeprowadzili eksperyment z udziałem 42 pacjentów z chorym nadgarstkiem. Połowie z nich w ramach terapii zalecili wykonywanie dwa razy w tygodniu odpowiednich ćwiczeń jogi. Pozostałym unieruchomili bolącą część dłoni. Po ośmiu tygodniach w grupie ćwiczącej ból ustąpił u 42 proc. pacjentów, podczas gdy unieruchomienie stawu pomogło tylko 15 proc. osób. Korzystny wpływ jogi stwierdzono także w badaniach z udziałem pacjentów z miażdżycą tętnic, stwardnieniem rozsianym (SM), uporczywymi bólami kręgosłupa, cierpiących na astmę, żylaki, choroby serca, nadwagę. „Każdy, kto regularnie ćwiczy jogę, staje się świadomy subtelnych zmian, jakie te ćwiczenia powodują w życiu. Przez ciągłe wzmacnianie i relaksację ciała oraz wyciszanie umysłu zaczynamy dostrzegać w sobie stan wewnętrznego spokoju, będący naszą prawdziwą naturą. Praktyka jogi zaczyna się od ciała, ale w pewnym momencie przekracza to, co cielesne” – piszą w swojej książce „Joga” Lucy Lidell oraz Narayani i Giris Rabinovitch, uczniowie Swami Vishnu-devanandy. Joga od tysięcy lat działa tak samo. Ale XXI wiek zobowiązuje: nie wystarczy, że dzięki niej czujemy się lepiej i zdrowiej. Trzeba mieć na to dowody naukowe. Opublikowane i wydrukowane. No to już mamy. A teraz: do asan!